.

Obserwatorzy

niedziela, 30 listopada 2014

piątek, 28 listopada 2014

Mikołajkowo

Cisza tu u mnie od dawna nie znaczy to jednak że nic nie tworze ,wręcz przeciwnie powstają nowe rzeczy tylko jakoś zawsze brak czasu na zrobienie fotek ,a potem się okazuje że z domu już "wyszło".
 Tak było  i tym razem dwa tygodnie temu zostały zrobione ale dopiero dziś doczekały się sesji zdjęciowej w miejscu już docelowym.
Mikołaja i choinkę zrobiłam według cudownych  kursów   Ani ,a zrobione zostały do wystroju świątecznego witryny w mojej ulubionej pasmanterii .








Pozdrawiam Kasia :)

piątek, 26 września 2014

Kleopatra

Córcia , gdy skończyłam te kolczżyczęiedziała "jak u Kleopatry " więc tak ten komplecik został nazwany.
Zrobiony w zeszłym tygodniu tylko jak to zawsze u mnie bywa nie mógł się doczekać sesji zdjęciowej ;)





 


Udanego weekendu wszystkim życze .
Pozdrawiam 
Kasia :)

sobota, 20 września 2014

Sowi komlecik.

Komlecik powstał z myślą o mojej koleżance Jasi.
Do sówki zawieszki podpatrzonej w internecie zostały dorobione kolczyki.
Obdarowanej komplecik się podoba wiec i ja jestem zadowolona.




 


Pozdrawiam 
Kasia :)

niedziela, 14 września 2014

Oczy ważki.

Kolejny komplecik skończony wczoraj.
Powiem Wam że do tej pory w biżuterii to ja raczej rzadko chodziłam ,ale teraz chyba się to zmieni ;)




 

Udanej niedzieli życzę , pozdrawiam
Kasia :)

sobota, 13 września 2014

Koralikowo.

Zanim zaczęłam przygodę z sutaszem spróbowałam innej techniki ,powstały dwa kompleciki jeden poleciał do Londynu a drugi zrobiłam dla mojej Reni w jej ukochanym kolorku.




 







Tak to wygląda na początku mojej drogi z koralikami ,muszę jeszcze dużo ćwiczyć ale jak na razie zapału mi nie brak.
Pozdrawiam
    Kasia :)

piątek, 12 września 2014

Sutasz-odsłona druga :)

Właściwie to nową przygodę z sutaszem zaczęłam od tego wisiorka , później dorobiłam do niego bransoletkę. Komplecik przygarnęła z chęcią moja najlepsza koleżanka Renia.



 

Pozdrawiam
  Kasia :)

czwartek, 11 września 2014

Zagubiona - odnaleziona :)

Uwielbiam ten stan : głowa pełna pomysłów aż czasu brak na zrealizowanie wszystkich .
Natchnienie opuściło mnie na całe pół roku , coś tam robiłam ale bez większego przekonania i tej szczególnej radości tworzenia .
Musiałam chyba odpocząć i w końcu spróbować czegoś nowego.
  Dwa tygodnie temu zadzwoniła do mnie koleżanka z pytaniem czy nie wybrałabym się razem z nią na kurs tworzenia bizuterii  , oczywiście moja odpowiedź brzmiała TAK tym bardziej że kurs jest darmowy .
  Na pierwszych zajęciach tematem przewodnim był sutasz.
Kiedyś sama już próbowałam tej techniki jednak szybko się zniechęciłam bo sznureczki nie chciały mi sie równiutko układać , a tym razem "coś" zaskoczyło i zakochałam się w sutaszu , a czy z wzajemnoscią to już musicie sami ocenić.



 

Wzór kolczyków podpatrzony w sieci tylko nie pamietam u kogo.
Pozdrawiam
     Kasia :)

środa, 27 sierpnia 2014

Do chrztu

Wiem ,wiem ostatnimi czasy bardzo się opierdzielam. Jednak nie jest tak że nie robie zupełnie nic i na dowód tego pokazuję kapkę do chrztu która w zeszłym tygodniu wyszła spod moich łapek .





Pozdrawiam
           Kasia :)

niedziela, 6 lipca 2014

Dla chcącego nic trudnego .

Wiecie jak to jest , nie chce się nic ,nie ma natchnienia ,aż tu zdarza się coś co praktycznie uniemożliwia tworzenie i wtedy oczywiście natchnienie i potrzeba pracy wraca i tak właśnie  mam i teraz .Ręka w gipsie , ale co to dla mnie. Spróbowałam i udało się uszyć kolejnego śpioszka ,najgorzej było z wykończeniem aniołka ale ważne że się udało.
Śpioszek poleciał w poniedziałek z moją córcią do Londynu i zamieszkał u małego , słodkiego Aidena dla którego w tamtym roku robiłam wózeczek .

 


Pozdrawiam w ten piękny. ,słoneczny dzień. 
Kasia :) 




sobota, 5 lipca 2014

Wypatrzone-wymarzone.

Zobaczyła na Facebooku i zapragnęła takie mieć. Sylwia - najlepsza przyjaciółka mojej córci a dla mnie jak córcia przyszywana , więc sama przyjemność zrobić kapcie dla miłośniczki trampek.
Najpierw trzeba było znaleźć wzór , na szczęście z pomocą przyszła niezawodna Joasia Mazelon.
Zrobione już miesiąc temu czekały tylko na sznurówki ,bo jak się okazuje płaskie białe sznurówki na140 cm minimum są w naszych sklepach na wagę złota i prawie nieosiągalne .

Za modelkę robią nóżki zadowolonej właścicielki "trampek"  :)









Pozdrawiam i udanego weekendu wszystkim życzę
Kasia :) 

piątek, 20 czerwca 2014

Kołnierzyk i mały wypadek przy pracy.


Po skończeniu serwetki frywolitkowej przyszedł czas na kołnierzyk.
 Skończyłam go tydzień temu ,ale dopiero dziś doczekał się naciągania i prasowania i już jest u nowej właścicielki.



Przy okazji pracy nad serwetką ,a potem kołnierzykiem wróciło mi natchnienie na koronkę frywolitkową i postanowiłam zrobić kolejną serwetkę , niestety moje plany muszę odłożyć na później ponieważ tym razem dla mnie piątek trzynastego okazał się dniem pechowym i uległam  małemu wypadkowi ,którego efektem jest złamanie z trzema pęknięciami prawego kciuka i najbliższe cztery tygodnie w gipsie .



Tak więc rękodzieło musi zaczekać niestety .
Pozdrawiam
     Kasia :)

wtorek, 3 czerwca 2014

Wreszcie-nareszcie

Natchnienia nadal brak,zaczynam się już martwić że po roku wytężonej pracy  twórczej po prostu się wypaliłam.
Myślałam ,że potrwa to chwile i przejdzie ,niestety miesiące mijają a mi nadal nic się nie chce .
Zmobilizowałam się chociaż do dokończenia serwety frywolitkowej według wzoru Renulka,leżała odłogiem parę miesięcy i w końcu się doczekała finału pracy.
Serweta ma 78 cm średnicy i jestem z niej bardzo dumna,tylko muszę sobie teraz chyba stolik okrągły dokupić ;)







Pozdrawiam i mam nadzieję ,że niedługo znów będę mogła się czymś pochwalić.

      Kasia :)

sobota, 26 kwietnia 2014

Osiemnastkowo

Ostatnio ogarnęła mnie totalna niemoc twórcza , z pracy przychodzę zajechana ,w domku też trzeba przecież ugotować i ogarnąć ,tak że potem nic tylko padam.  Czasami jednak trzeba się zmobilizować i tak było i tym razem.  Kuzyn wybierał się na osiemnastkę do przyjaciółki i chciał oryginalny prezent z przymrużeniem oka , a że koleżanka kocha książki to wymyśliliśmy pudełko w kształcie książki z odpowiednim wypełnieniem.Prezent gotowy pojechał już na imprezę wiec mogę się pochwalić.    Projekt -Szymon  ,wykonanie córcia i ja czyli praca grupowy.












                   


    Bardzo jestem ciekawa miny solenizantki.                                          

niedziela, 20 kwietnia 2014

Wesołych Świąt

Kiedy Wielka Noc nastanie życzę Wam na
Zmartwychwstanie
dużo szczęścia i radości ,
która niechaj zawsze w Waszym sercu gości
i niechaj wszystkie żale zagłuszy.



Kasia :)

piątek, 4 kwietnia 2014

Z innej beczki...

    Długo pracowałam nad tą lalką,po pierwsze kiedy usłyszałam że ma to być podobizna Looki-ego nie miałam zielonego pojęcia jak ta postać wygląda , ale od czego ma się nastoletniego syna . Paweł wytłumaczył mi kto to taki i pokazał  zdjęcia . Trochę mi to rozjaśniło w głowie ale i tak nie było łatwo.  
Mam tylko nadzieję że o taki efekt końcowy zamawiającej pani chodziło.







       Pozdrawiam
             Kasia :)

czwartek, 27 marca 2014

Lala dla małej królewny.

Dawno mnie nie było,jakoś ostatnio nie mam natchnienia do robótek ,zmobilizowałam się jednak do zrobienia zamówionej lalki.Następna czeka w kolejce na stylizacje,ale to już zupełnie inna historia.                 Dzisiaj przedstawiam  Wam pannę w różach.



















Ciekawa jestem jak Wam się podoba .
Pozdrawiam
         Kasia :)