.

Obserwatorzy

środa, 25 stycznia 2012

Dmuchawce,latawce...czyli wymianka z Bożenką.

Jak już wiecie zorganizowałyśmy sobie z Bożenką małą wymiankę,kapelusz który pojechał do Bożenki już widziałyście ,a dzisiaj-o właśnie.
Siedzę sobie ,do Was zaglądam a tu ktoś trąbi pod furtką,patrzę a to kurier z przesyłką dla pani Kasi,biegnę w te pędy odbieram i doczekać się nie mogę zajrzenia do środka,a kurier jak na złość gdzieś mnie na tej swojej liście potwierdzeń odbioru zagubił i szuka raz szuka drugi,mnie już skręca z ciekawości ,aż wreszcie znalazł,autograf  rzuciłam i biegiem do domku,taśmę niecierpliwie zdzieram ,  pudło otwieram a w środku ....
ukazuje mi się przecudnej urody herbaciarka i z moich ust wyrywa się,"dmuchawce,latawce,wiatr..."jeden z moich najukochańszych utworów dzieciństwa.
 Herbaciarka oczywiście pełna aromatycznych herbatek oprzeć się nie można więc woda zagotowana i już pięknie w w domku pachnie.Nawet słonko z ciekawości zza chmur wyjrzało i ślicznie do sesji fotograficznej zaświeciło.

 Herbaciarka swoje miejsce od razu znalazła,a swoją drogą to tak się zastanawiam skąd kochana Bożenka wiedziała o czym ja marze od dawna,bo muszę Wam jeszcze powiedzieć ,że ja nie zamawiałam niczego konkretnego ,bo bardzo lubię takie wymiankowe niespodzianki i ta się bardzo,bardzo udała.

Bożenko jeszcze raz ślicznie Ci dziękuję.

wtorek, 24 stycznia 2012

I jeszcze jeden...

W pierwszym zamyśle kapelusze miały być trzy,ale ponieważ jedna kochana Bożenka,
 zapragnęła taki mieć to na specjalne zamówienie powstał to ten właśnie kapelusz czwarty.Bożenka poprosiła tylko, żeby był biały z różowymi dodatkami ,a z resztą zdała się na mnie.

Dzisiaj kapelusz dotarł do nowej właścicielki i na szczęście się podobał,więc i ja jestem zadowolona.
Pozdrawiam wieczorową porą,dziękuję ,że o mnie pamiętacie i zostawiacie tyle miłych słów,one naprawdę motywuj ą do działania,buziaki i spokojnej nocki.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Na przekór zimie

Na zewnątrz zimno ,szaro i buro,a u mnie ćwierkają wesoło ptaszki kolorowe.
Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę.

sobota, 21 stycznia 2012

Spóźniony prezent gwiazdkowy i co z tego wynikło...

Spóźniony bo miałam sobie te książki zafundować pod choinkę,niestety nie wyrobiłam się kasowo,ale "co się odwlecze to nie uciecze" i oto już od dwóch tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką tej cudnej kolekcji.
  I właśnie dzisiaj po nocnej zmianie,godzince drzemki,zakupach,doprowadzeniu domu do ładu i składu,w sześć godzin powstała moja pierwsza w życiu tildowa anielica i muszę Wam powiedzieć ,że jestem z siebie dumna,tak bardzo mi się podoba
.Oczywiście nie obyło się bez błędów ,ale jak na pierwszy raz myślę ,że jest dobrze.



Pozdrawiam Was wszystkich i witam nowych obserwatorów w moich skromnych progach.

czwartek, 19 stycznia 2012

Podejście trzecie

No i jest trzeci,ale jednak nie ostatni.Tworzy się jeszcze jeden ponieważ kapelusze spodobały się Bożence i zechciała jeden taki mieć,a ja sprytnie zaproponowałam wymiankę  bo kobietka tworzy same cudeńka,koniecznie musicie ją odwiedzić.Tak więc dzisiaj wersja niebieska.




Pozdrawiam Wszystkich i serdecznie witam nowych obserwatorów,buziaki.

wtorek, 17 stycznia 2012

Kapelusz-podejście drugie

Dzisiaj przedstawiam Wam kapelusz inspirowany moją ulubioną lekturą z dzieciństwa czyli"Anią z Zielonego Wzgórza".
Już nawet nie pamiętam ile razy tą serie książek przeczytałam i nadal chętnie do nich wracam,robiąc ten kapelusz widziałam oczami wyobraźni Anię i Dianę biegające po łące w kapeluszach ozdobionych wiankami z polnych kwiatów i wymyślające coraz to nowe historie.Praca nad tym egzemplarzem sprawiła mi naprawdę dużą frajdę.



Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie odwiedzinki.

niedziela, 15 stycznia 2012

Kapeluszowo

 Wczoraj Ania z  bloga Anna Moja Pasja Rękodzieło ogłosiła konkurs na wykonanie kapelusza w stylu retro w dowolnej technice i zmotywowała mnie tym samym do pracy twórczej,uplotłam trzy kapelusze i będę miała do Was ogromną prośbę abyście pomogły mi zdecydować który zgłosić do konkursu,Dzisiaj pokazuję pierwszy wykończony,oto on.

Mam nadzieję że jutro uda mi się zaprezentować Wam kochane następny,pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających ,udanego nowego zimowego tygodnia Wam życzę.

sobota, 14 stycznia 2012

Jeszcze żyję ...

...i nawet coś tam tworzę.Miałam ambitny plan całe dzisiejsze popołudnie poświęcić na twórcze szycie,ale jak to w życiu bywa coś musiało stanąć na przeszkodzie a tym czymś był zepsuty zamek w kurtce mojego M.Tak więc w pierwszej kolejności musiałam się zająć wymianą tego zamka,a po tej prozaicznej i jak same przyznacie nie mającej nic wspólnego z radosną twórczością pracy już natchnienie do innych bardziej przyjemnych prac minęło,ale żeby tak całkiem dnia nie stracić uszyłam chociaż dwie zakładki do książek,nie jestem z nich całkiem zadowolona,widzę wiele niedociągnięć,jest to pierwsza tego typu moja praca i daleko,bardzo daleko mi jeszcze do mojej mistrzyni od której w tej kwestii czerpię natchnienie czyli do Ani z bloga  jeszcze więcej czeka gdzieś.Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i teraz pobiegam sobie po Waszych blogach  i po nadrabiam trochę zaległości.Buziaki i spokojnej nocy.

niedziela, 1 stycznia 2012

TABAZA

Jeszcze przed świętami tata poprosił mnie o uszycie czarownicy którą chciał na prezent mikołajkowy dla mojej cioci a swojej siostry,więc na szybko w przeddzień wigilii

powstała Tabaza,fotki nie najlepszej jakości bo robione na szybko w plenerze.



Czarownica wręczona została  i co najważniejsze podobała się obdarowanej.





Pozdrawiam i dziękuj ę za Wasze odwiedzinki i pozostawione słowa,one tak bardzo cieszą i motywują do dalszej pracy.