Tak sobie czasami myślę ,że nasza Ania to chyba zawarła jakiś pakt z diabłem ,bo jak wytłumaczyć fakt, że powstają coraz to nowe piękne rzeczy i na pierwszy rzut oka widać ,że trzeba w nie włożyć wiele pracy i serca,że powstają profesjonalne kursy,a jeszcze ta Anielica ma czas na promowanie innych osób i ich blogów,udzielanie się charytatywnie i ciągłą pomoc potrzebującym,chociaż nie, tutaj pewnie i diabeł nie dałby rady,tu muszą działać Anielskie skrzydła .Więc od dzisiaj przysłowie będzie brzmieć -"Gdzie diabeł nie może tam Anię pośle." -i tego się będę trzymać :)
A teraz żeby nie być gołosłowną pokarzę Wam parę cudeniek stworzonych przez Anię
Tyle na zachętę ,komu mało (a wiem że większości)to biegiem marsz do Autorki .
P.s.Zdjęcia pochodzą z bloga http://annakrucko.blogspot.com/
Kasia :)
2 komentarze:
Oj wciąga i papier i Ania :)
Masz rację - znam jej blog Dziewczyna jest nieziemska :)
Prześlij komentarz