Kochane moje ,przez ostatnie parę dni mnie tu nie było,a to dlatego ,że mój wolny czas całkowicie zniknął ,za sprawą genialnego pomysłu na jaki wpadłam,otóż jak już pisałam moja córcia kończyła niedawno 18 lat ,miała nie robić osiemnastki ,ale jak to tak ona wszędzie chodzi a sama nikogo nie zaprosi?,więc uknuliśmy niecny plan zorganizowania imprezy niespodzianki.Zadzwoniłam do dwóch przyjaciółek mojej córci i poprosiłam o pomoc i zaproszenie gości,a że dziewczyny przyjęły pomysł entuzjastycznie to zaczęło się knucie.Tata salę na imprezę córci zamówił a my zaczęłyśmy przygotowania,a że była pełna konspiracja to i ubaw miałyśmy niezły.Jakoś to dziewczę moje trzeba było na tą salę ściągnąć,więc mama Sylwi zadzwoniła do młodej i powiedziała ,że organizują sobie imprezę po obronie pracy dyplomowej i czy Żaneta nie mogła by z Sylwią przyjść pomóc jako kelnerki,i oczywiście córcia się zgodziła.Nie było łatwo bo młoda ciągle nam jakieś kłody pod nogi rzucała,a na koniec w piątek to już mnie totalnie rozwaliła jak zadzwoniła ze szkoły że palec w ręce złamała na wf-ie.No ale po wszystkich perypetiach dotarliśmy do finału,goście się zjechali na scenę salową wyszli i jak dziewczyny weszły to wszyscy krzyczeli NIESPODZIANKA,mina córci nie do opisania,wszyscy się popłakali a solenizantka będąca przez następne dwie godziny w totalnym szoku powtarzała w kółko że nas wszystkich zamorduje.
A teraz parę fotek z imprezy:
oto solenizantka.
a tutaj jedna knujka Sylwia i druga kochana knujka Gosia,obu jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc-dziewczyny jesteście wielkie.
A tutaj pierwszy taniec wieczoru-Żaneta ze swoim kuzynem Oliwierem,Oluś wszystkie dziewczyny przytulał i całował ale cały czas też je przepraszał i zaznaczał ,że on kocha tylko Żanetkę.
A tutaj już dwie przyjaciółki i osiemnastkowe bicie solenizantki.
Oj ale się napisałam,dotarłyście do końca? mam nadzieję że tak.
Teraz zmykam do pracy na nocną zmianę ,a jutro do Was wrócę i mam nadzieję ,że ponadrabiam wszystkie zaległości .Dobrej nocki Wszystkim.
15 komentarzy:
Cóż to był za bal:) Fajny pomysł, gratuluję:)
Córa na pewno nie zapomni tego do końca życia. Gratuluję pomysłu!!!
no ładnie, mamuśka "załatwiłaś" córę ;-)
Jestes fantastyczna mamą:)
Świetna impreza, chciałabym widzieć minę córki :)) Sto lat dla solenizantki!!!!
i tylko mnie tam nie było :(
Aaaale wspaniale :) Świetna imprezka. Jeszcze raz najlepszego dla córci :) Tylko pogratulować takiej pozytywnej mamusi :) Buziaki Kasiu :*
Ależ cudną niespodziankę córci sprawiłaś:)
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla córci. Moja również miała niespodziewankową imprezę i do tej pory mam przed oczami jej minę jak weszła. Warto było dla tego widoku sie namęczyć.
Pozdrawiam cieplutko
uwielbiam takie przyjecia niepsodzianki :) teraz wlasnie jestem w trakcie organizowania 40 urodizn dla mojego ukochanego, impreza juz w sobote i nie moge sie doczekac :)
Szalona jesteś i odważna !!! Podziwiam :)
Kasiu,ale knujka z Ciebie:)Super mieć taką mamę:)Pozdrawiam super knujkę i jej córeczkę:)
pomysł rewelacyjny Kasiu!:)
Super niespodzianka, rewelacja!!! :-)
Ale konspiratorki! Dobrze, że do mordu nie doszło :D córa będzie wspominać tę swoją osiemnastkę do końca życia :D
Prześlij komentarz