Dzisiaj po trzech miesiącach przerwy wróciłam do pracy,nie powiem niby to samo miejsce i ci sami ludzie a jednak trochę mnie to stresu kosztowało.Jestem tak padnięta ,że nawet na robótki nie mam dziś siły,tak więc chyba dopiję herbatkę
wskocze pod prysznic i do łóżeczka ,bo jutro o 4.30 trzeba wstać.
3 komentarze:
Och tak, wiem co czujesz...ale będzie dobrze. Trzymam kciuki i życzę miłego jutrzejszego dnia w pracy:)
Dziękuje z całego serca za wspaniałe,myśli i słowa to taki balsam Anielski:)
Pozdrawiam i życzę dużo słoneczka!
Biedna Ty moja...
O po takiej przerwie nie jest latwo, ale mam nadzieje ze dzis juz lepiej.Pozdrawiam.
Prześlij komentarz