.

Obserwatorzy

wtorek, 24 lipca 2012

Niespodzianki

Ostatnie dwa tygodnie spędziłam u mojej kochanej twórczej siostry Beatki,wyjazd nie był planowany,taka szybka decyzja i już z synem moim kochanym siedzieliśmy w pociągu do Warszawy,tak więc nie było nawet czasu na zrobienie fotek i pochwalenie się niespodzianką jaką zrobiła mi Bożenka ,kochana kobietka przysłała mi piękne tkaninki i cudne kolorowe nici.
 

  A po powrocie do domu kolejne miłe  zaskoczenie- ta oto piękna kartka z życzeniami  rocznicowymi dla mnie  i mojego męża czekała sobie na mnie grzeczniutko.Kartkę otrzymaliśmy od Basi  ,kochana jeszcze mój adres w tajemnicy zdobyć musiała.
 

    Kochane dziewczyny sprawiłyście mi obie ogrom radości,właściwie to cieszyłam się jak małe dziecko,dziękuję Wam z całego serca za pamięć.

 I jeszcze jak już tu jestem to pokażę Wam gdzie moja siostra mnie za ciągła-była to nauka wymiankowa .Poznałam bardzo miłą Panią Mariolę i miłego Pana Andrzeja,ja uczyłam frywolitki a w zamian mnie dopuszczono do koła garncarskiego,była świetna zabawa,Pani Mariola okazała się bardzo pojętną uczennicą(tym bardziej ,że ze mnie żadna nauczycielka)a ja stwierdziłam ,że chyba garncarki ze mnie nie będzie,za to muszę Wam powiedzieć ,że Betinka pokochała koło garncarskie z wzajemnością,usiadła pierwszy raz i od razu w pod jej palcami powstały cuda-kurcze nie ma sprawiedliwości na tym świecie :) A oto ja w 'AKCJI'



11 komentarzy:

Betinka :) pisze...

Marudzisz mała z tym kołem - debiut miałaś na piątkę z plusem :D

Aga pisze...

zawsze chcialam sprobowac lepienia w glinie, wyjazd na pewno byl udany :)

Peninia / Gosia pisze...

Och jak wspaniale:)

Ślę słoneczne pozdrowienia.
Peninia ♥

http://peniniaart.blogspot.com/

Unknown pisze...

Prezenty śliczne. Materiały korca i już nie moge się doczekać, co z nich wyczarujesz.
Garnuszek bomba!

mała sztuka pisze...

cudności ... pozdrawiam ciepluteńko

Ania pisze...

Debiut bardzo udany. Garnuszek jest super. Pozdrawiam.

bozenas pisze...

Bardzo się cieszę ,że mogłam Ci sprawić chociaż odrobinę radości:))czaruj moja czarodziejko:))))a babrania w glinie to ci normalnie zazdroszczę:))też bym się pobabrała:))))

Unknown pisze...

W akcji wyglądałaś super ;)

prezenciki cudne ;)

zapraszam do siebie, najnowszy temat: ugryzienia i ukąszenia owadów;)
http://twoje-kosmetyki.blogspot.com/

Dośkaa. pisze...

Przesadzasz, całkiem nieźle wyszło :D Ja w ciągu rocznych zajęć u garncarza potrafiłam ledwo ulepić szopkę z krzywymi postaciami, a o pracy na kole garncarskim nie wspominam najlepiej... :D

MADLINE pisze...

A ja bym polemizowała bo wyrób gliniany wyszedł Ci super.

Ewa pisze...

śliczne upominki i gratuluję glinianego debiutu :)