.

Obserwatorzy

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Przyjaciólki dwie...

   Miały być cztery,ale w trakcie szycia trzeciego ubranka moja maszyna odmówiła posłuszeństwa,a ja nie miałam już dzisiaj siły się z nią męczyć.Więc przedstawiam Wam pierwsze dwie.










         A teraz zmykam malować czarownice z masy solnej ,które tego nie mogą się doczekać już od dłuższego czasu,więc dodam im parę kolorków.Pozdrawiam niedzielnie.

2 komentarze:

kasia pisze...

Kasiu zaskakujesz mnie na każdym kroku-PIĘkne:)

Anonimowy pisze...

Slicznie wyszło!