Tak sobie siedziałam dziś przy maszynie do szycia,aniołki dotrzymywały mi towarzystwa i czekały z niecierpliwością na kolejne anielskie panny,za oknem padał śnieg-padał to mało powiedziane to była prawdziwa zawierucha-i jeszcze mi tylko brakowało kolęd w radiu i zapachu pierników i już były by święta
.
3 komentarze:
Tak... Święta to ten niezwykły, magiczny czas :)
U mnie za oknem teraz - prawdziwa śnieżyca. Chyba posłucham sobie kolęd :)
Ale nastrój wprowadziłaś... też mi się kolędowania zachciało :)
Ale cudne! Pięknie Ci wyszły. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz