Dzisiaj postanowiłam wykończyć wazony,ale nie jestem z nich całkiem zadowolona ,miały być zrobione w stylu afrykańskim,ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i teraz żałuję.Trudno są jakie są i już tego nie zmienię ,następne będą na pewno afrykańskie.
Powiem Wam jeszcze w sekrecie ,że na prośbę
Agnieszki przygotowuję dla chętnych kursik na zrobienie jabłuszka z ostatniego posta.
Koniecznie zajrzyjcie do Agi bo tworzy śliczne prace.
Udanego weekendu życzę Wszystkim i biegnę dalej coś działać.
11 komentarzy:
Kobieto nie masz czego załować ! Wazoniki sa przepiekne ! Sama zaczynam tworzyc coś ta metodą ale jeszcze mi daleko do perfekcji :D Tobie sie to udało jesteś w tej technice bardzo dobra !
Tak jak myślałam...prace szybko się wykańczają :)
I bardzo mi się podobają te wazony.
A mi tam się bardzo podobają:)
MI TEŻ SIĘ PODOBAJĄ. A TO DECU NA WIKLINIE, WOW, PIERWSZY RAZ WIDZĘ. Świetny pomysł:)
Śliczne wazoniki,bardzo mi się podobają:)Życzę miłego dnia:)
A mnie się wydaje ,że taki kształt wazonu pasuje właśnie do maków .
Podziwiam Twoją cierpliwość , sama robisz " wiklinę", sama wyplatasz i sama zdobisz , a pomysł na jabłka bardzo fajny i faktycznie listka dodały im uroku .
Pozdrawiam Yrsa
Przepiękne:) Naprawdę nie ma czego żałować.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
Kasieńko niczego nie żałuj bo makowe wazoniki są śliczne:)
Jakie piękne, jej:)
Zapraszam po wyróżnienie. Ach oczu nie mogę oderwać:)
Są cudne, zresztą czego się nie dotkniesz to jest piękne :))
Prześlij komentarz