.

Obserwatorzy

środa, 12 września 2012

Nie lenię się

Bilans ostatnich paru dni jest taki:
-skręcone 2268 rurek (to sobotni wieczór i parę ładnych godzin w niedzielę)



-z tego ponad 700 już wyplecione na ten oto kolejny kufer

Kufer ma być taki jak mój  
40cm/60cm/60cm
na razie wyplotłam spód i 29 cm wysokości .

I na dzisiaj koniec bo już mi paluszki i kręgosłup odpadają,a za to pobuszuję sobie troszkę u Was bo ostatnio w  ogóle nie mam na to czasu.
 Serdecznie witam nowych obserwatorów,cieszę się że do mnie zaglądacie.

26 komentarzy:

Ewa Pantak pisze...

Ojejku ile rurek ! ALe na pewno efekt końcowy bedzie w 100% udany :)
Podrawiam.

Foczix pisze...

O.O mi chyba by się nie chciało tyle tych rurek skręcać. Podziwiam Cię za wytrwałość :)).

Ataboh pisze...

Wiklina papierowa to jest coś czego nie potrafię... kilka podejść i wszystkie nieudane. Podziwiam, u Ciebie są cudeńka.

Kinga pisze...

Jak ja bym chciała mieć tyle rurek do przodu nakręcone:(Pracuś z Ciebie:)Pozdrawiam!

Unknown pisze...

Kiedy te rurki kręcisz? Kufer spory ale mnie też to czeka, obiecałam córce taki duży kuferek. Tylko z czasem u mnie krucho. Pozdrawiam BenkaS.

SZMATRIX pisze...

Podziwiam. Ja skręciłam setkę i paluszek bolał . Mam nadzieję, że to kwestia wprawy.:)

Marta pisze...

O jej ile rurek!!! Podziwiam

barbaratoja pisze...

Ojejku!

bozenas pisze...

Niesamowite:)))Ty nie przestaniesz mnie zachwycać:)))buziaczki

Peninia / Gosia pisze...

Wow...jestem pod wrażeniem. Tyle rurek... kosz będzie piękny!!!Podziwiam:))

Ślę ciepłe wrześniowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
Peninia ♥

http://peniniaart.blogspot.com

Anna Tomassi pisze...

Podziwiam!Muszę kiedyś popróbować,ciekawe czy mi starczy cierpliwości...
Pozdrawiam.

nawanna pisze...

Podziwiam Twoje prace! Jeśli masz ochotę, zapraszam do mnie po wyróżnienie:)

Silvanis pisze...

To się nazywa recycling ^^ Czekam na efekt końcowy :)

Unknown pisze...

Pelny podziw za tyle rurek ukreconych (wiem ze to ciezka praca) a kufer na pewno bedzie wspanialy. Wytrwalosci zycze!!!!!

Unknown pisze...

Jejku ile rurek!
Ja z tym kręceniem to mam problem, bo mi nie wychodzą takie ładne i równe:(
A taki kufer to baaardzo bym chciała kiedyś zrobić:)

Unknown pisze...

a powiedz mi jak trzymasz forme takiego kufra, bo ja nie mam pomyslu i mi sie rozlaza takie prostokatne koszyki...

Aga pisze...

wow niezle zapasy, ale jestes pracowita

dudqa pisze...

pieknie sie zapowiada

Ann pisze...

Podziwiam, bo czynisz prawdziwe cudeńka :)
zapraszam na candy do mnie :)

Joanna pisze...

Tysiąc rurek, mnóstwo czasu i takie śliczności wychodzą spod Twoich rączek. Super :)
Pozdrawiam!

LolaArtStudio pisze...

Omajgasz! cytując moje dziecko:)

hanka-blog-handmade pisze...

Ilość rurek jest na prawdę duża, ale już widać efekty :)

ewoz pisze...

co za zbieg okoliczności :) robię to samo w tej chwili, nawet wymiary te same z wyjątkiem wysokości :) ciężko prawda?

edyta4 pisze...

jak tak popatrzyłam to aż mnie paluchy zabolały...

Violinowo pisze...

Podziwiam :)

kasia pisze...

O matulu!!!!Od samych cyferek zabolały mnie ...paluszki:)