.

Obserwatorzy

czwartek, 7 czerwca 2012

Tworzy się...

Hej dziewczyny,córcia podziałała cztery nowe pary kolczyków i dwie bransoletki,podziwiajcie.





       
Ja też się nie obijam,skręciłam 2300 rurek z groszami...
 z czego 800 już zostało zużytych,plecie się bowiem kufer 60/40/60 i jeszcze sporo go zostało do wyplecenia,ale damy radę zresztą ja zawsze powtarzam "co się nie da, jak się da".
Sama jestem ciekawa efektu końcowego.
Witam serdecznie nowych obserwatorów ,a Was wszystkich którzy tu zaglądacie pozdrawiam i dziękuję za wszystkie miłe słowa które zostawiacie,buziaki i miłego weekendu.

22 komentarze:

Aninkowo pisze...

No WOW pierwsze mnie powaliły :D bo ten motyw uwielbiam :D
zdolna dziewczyna :)
Patrzę co też wyplatasz i jestem w szoku. :) pozdrawiam

Baloska pisze...

Bardzo ładne, szczególnie te z różyczkami. Ale się plecionka zapowiada gigantyczna:)

Betinka :) pisze...

Ty to masz zdrowie siostro... kolczyki śliczne :)

Pani Niteczka - Jolanta Radomska pisze...

No ten kufer mnie powala. Strasznie dużo pracy. A kolczyki fantastyczne

KasiaN pisze...

No nieźle! Podziwiam cierpliwość do skręcania rurek. Kufer zapowiada się niesamowicie. Córcia zdolna, dekupażowe biżutki ekstra!

Ania pisze...

Pierwsze są śliczne. Te kolorowe pasiaki też mi się podobają. U mnie też dziś różano. Pozdrawiam.

Katarzynka pisze...

Pasiaste kolczyki piękne, takie młodzieżowe. Kufer imponujący, podobnie jak ilość skręconych rurek.
Pozdrawiam.

Ceramiczny Kamień pisze...

Zdolną masz córcie :) Kuferek zapowiada się niesamowicie - tyle elementów - podziwiam! Pozdrawiam :)

Ann pisze...

Kolczyki przepiękne, a kosz! rewelacja! :)

Laobeth pisze...

mnie się najbardziej widzą te pasiaste :) śliczne są :)

Asica pisze...

Córa się rozkręca, ale co się dziwić "jaka mama ,taka córa" ;-) Ciekawam żem bardzo efektu końcowego kufra :-)

mała sztuka pisze...

cudna bizuteria ... ja jestem w trakcie skręcania rurek a bedzie to moja pierwsza rzecz z papierowej wikliny ... pozdrawiam ciepluteńko

Peninia / Gosia pisze...

Kolczyki przepiękne:)A kuferek rewelacyjny...podziwiam!

Dziękuję serdecznie za odwiedziny na blogu oraz miłe słowa. Dodają mi twórczych skrzydeł.
Ślę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*

Yrsa pisze...

Kasiu , wielkość kuferka robi wrażenie , a jeszcze większe ilość potrzebnych do jego wyplecenia papierowych rurek .
Truskawkowe kolczyki , mój nr.1 , bardzo na czasie , a poza tym uwielbiam truskawki w każdej postaci nawet niejadalnej .
Pozdrawiam Yrsa

ALEXLS pisze...

Dziekuje za odwiedziny i mile slowa:) Wpadlam na rewizyte, a tu tyle ciekawych i nowych dla mnie rzeczy! Uczta dla oczu!

Pozdrawiam!

kasia pisze...

Kasiula pracusiu-jak zawsze wszystko mnie u Ciebie zachwyca:)

Anna Zaprzelska pisze...

Wow!!!! Kolczyki sliczne ale ten kufer....!!! Coś niezwykłego!!!!

Robótki Anki pisze...

Świetne prace :))

Ania pisze...

Nie pamiętam kiedy dekupażową biżuterię robiłam, oj było tego ponad 100 kompletów. Teraz to miejsce zajmują kręcone rurki, widzę, że u Ciebie też ;)
Bardzo fajny pomysł z bujanym fotelem i nie tylko!
Pozdrawiam i dziękuję za udział w Rozdawajce.

MADLINE pisze...

Biżu cudna, tak jak ostatnio.
Ale z Ciebie cierpliwa osóbka, tyle rurek nakręcić, do tego takich równiutkich - już nie mogę doczekać się finału.

Piecuchowo pisze...

no nie ja cierpliwa jestem, ale przy tych rurkach bym odpadła, świetna robota, Pozdrawiam Piecyk

w związku z nitką pisze...

Kolczyki świetne, ale kosza zazdroszczę :) Oj, przydałby mi się taki na wszystkie moje klamoty!