.

Obserwatorzy

piątek, 11 października 2013

Dawno nie widziany.

Nawet bardzo dawno gorsecików u mnie nie było,a że był pretekst to nowy gorsecik w "starym "wydaniu powstał.













Ręce poharatane od drutów,palce poparzone klejem na gorąco,ale nic to i tak lubię te gorseciki robić.

Troszeczkę ostatnio poplotłam,a teraz  będę odświeżać moją długoletnią ,a ostatnio bardzo zaniedbaną  przyjaźń z XXX ,ale co z tego wyniknie zobaczycie dopiero w listopadzie .

Pozdrawiam
                   Kasia :)

środa, 9 października 2013

Taca-nowa odsłona.

Świeżutka,jeszcze lakierem pachnąca,tym razem okrągła.












Co myślicie o takim wydaniu ? Już dawno chciałam taką zrobić,wyszła ładnie ,jednak pozostanę chyba przy kształcie prostokątnym,bo jakoś bardziej reprezentacyjny mi się wydaje.
Pozdrawiam Kasia :)

wtorek, 8 października 2013

Komplecik

Obiecałam wczoraj zdjęcia nowych prac,więc słowa dotrzymuje,taca i koszyczek.Muszę Wam zdradzić ,że wczoraj spoglądając na wykończoną tacę ,pierwszy raz od paru tygodni poczułam radość z mojej pracy z rękodziełem i chęć dalszego natychmiastowego tworzenia i co ? i od razu wzięłam sie za kolejną tacę jednak tym razem w nowej odsłonie.
Nowa odsłona musi poczekać jeszcze na wykończenie a ja na razie chwalę się tym co mnie tak zmotywowało.














Prawda ,ze pięknie wyszło ?
Obiadek na jutro ugotowany,posprzątane, wiec teraz spokojnie mogę sobie dalej tworzyć.

Pozdrawiam Kasia :)

poniedziałek, 7 października 2013

Na specjalne zamówienie...

Córcia wykonała parę kompletów biżuterii,każdy składa się z kolczyków i bransoletki .
Leżą gotowe już od tygodnia,a ja jakoś nie mogłam się zebrać,żeby im fotki zrobić.












I jak Wam si podobają ,bo mnie bardzo.
A ja też się zmobilizowałam i w kuchni dosychają po kolejnym lakierowaniu taca i koszyk,więc pewnie jutro Was uraczę nowymi fotkami.
 Pozdrawiam
    Kasia :)

środa, 2 października 2013

Wróciłam...

Wróciłam do żywych,należy się Wam wytłumaczenie,ostatnio zniknęłam z blogowego świata,wszystko przez to,że od niedawna wróciłam w szeregi osób pracujących.Praca w systemie trzy zmianowym ,sześć dni w tygodniu daje mi się mocno we znaki i nawet nie mam siły pomyśleć o tworzeniu,a właściwie to nie miałam ,bo postanowiłam się zmobilizować i odrobić powoli zaległości,na pierwszy rzut poszedł chlebak.


Wiem ,wiem to powtórka z rozrywki,ale właśnie o taki chodziło.
Przy okazji robienia chlebaka wpadłam na pomysł zrobienia takiego koszyczka.


 

I to tyle na dzisiaj,teraz idę brać się za kolejna tacę.
Pozdrawiam 
Kasia :)