Dawno nie było u mnie żadnego kursu,a ponieważ wiele osób pyta o sposób w jaki wykonywałam komplet kuchenny,postanowiłam sie zmobilizować i wykonać dla Was kursy.
Na pierwszy ogień pójdzie taca.
Potrzebujemy:
-płyta pilśniowa(moja ma wymiary 27 cm / 41,5 cm
-drut
-rurki
-nożyczki
-obcęgi
-klej typu wikol
W płycie musimy wywiercić otwory o takiej średnicy,aby swobodnie przechodziły przez nie nasze rurki.
Wiercimy je w odstępie 1 cm od brzegu,mniej więcej co 2cm.W prostąkoncie o wymiarach 27cm /41,5cm wychodzi ich 66.
Do tylu rurek ile mamy otworów wkładamy drut na całej długości rurki.
Ja plotę już z rurek farbowanych,wiec moje ręce po włożeniu drutu wyglądają tak :)
W każdy otwór wkładamy do polowy wysokości przygotowane rurki i wyginamy na zewnątrz aby nam nie wypadały.
Gdy mamy już wszystkie otwory zajęte obracamy pilśnie spodem do góry
Teraz zaginamy rurki w lewą stronę,każdą o następną tworząc ładny spód tacy.
ostatnią wkladamy pod pierwszą zagiętą
Obracamy tace z powrotem do góry i odginamy rurki którymi pracowaliśmy na zewnątrz w taki sposób
Będziemy wyplatać ładny brzeg dołu tacy,zakładamy każdą rurkę o czwartą następną idąc tym razem w prawą stronę i obcinamy końcówki obcęgami ,obcięte końcówki ładnie schowają nam się pod splotem .
Mamy już gotowy początek tacy,najgorsza robota za nami.
Teraz prościutko pleciemy brzegi do góry.
Zginamy rurkę na pół i zaczynamy wyplatać ,z tym że zaczynamy zawsze na początku dłuższego z boków.
Wyplatamy tak osiem rzędów .
Z bloku technicznego lub tektury wycinamy sobie kształt jaki będą mieć uchwyty ,robimy dwa takie same elementy i wkładamy je przeplatając w węższe boki naszej tacy.
Mając takie podpórki wyplatamy jeszcze pięć rzędów i zakańczamy rurki którymi pletliśmy.
A na koniec musimy jeszcze zrobić ładne wykończenie brzegów warkoczem.
W tym celu zakładamy rurki prowadzące,każdą o dwie następne na zewnątrz
gdy zrobimy pełne okrążenie chowamy z powrotem te rurki do wewnątrz wkładając rurkę za następną jak na zdjęciu i obcinamy końcówki.
No i jest wypleciona,prawie gotowa taca,dopiero teraz wyciągamy nasze podpórki.
Oczywiście wykończenie tac pozostawiam już Waszej wyobraźni.Moja wygląda tak :)
Udanej zabawy życzę ,mam nadzieję ,że kurs jest w miarę przejrzysty.
P.s.Często pytacie jak uzyskuję kolory moich prac,jak widzicie na zdjęciach wyplatałam z brązowych rurek,a później zrobiłam na nich białą przecierkę o tak:
ja już jestem chyba uzależniona od tych przecierek =D
Pozdrawiam
Kasia :)