...ale już chyba ostatni w tym roku.
Remont zakończony,wszystko posprzątane więc mogę sobie spokojnie znowu coś potworzyć,ale to dopiero jutro bo dzisiaj muszę jeszcze naszykować paczkę dla siostry kochanej,zadzwoniła do mnie w czwartek ,że organizują loterię z której pieniążki będą przeznaczone na leczenie jednego kochanego dzieciaczka i potrzebne są fanty i czy ja przypadkiem czegoś nie mam,a że ja chętna zawsze jestem do pomocy to obiecałam,że coś przygotuję na jutro,cieszę się,że chociaż w ten skromny sposób mogę się komuś przydać.Teraz jednak troszeczkę pobuszuję po Waszych blogach bo już się bardzo stęskniłam za wszystkimi cudeńkami które tworzycie,buziaki.