Na Dzień Mamy

Pewna miła młoda osóbka która bardzo kocha swoją mamę ,poprosiła mnie już dawno temu o uszycie specjalnego prezentu na Dzień Mamy.Mama Gosi kocha sowy,więc powstała sowia poduszka.
Została już wręczona i wiem z relacji Gosi ,że mama zakochała się od pierwszego wejrzenia.

                                       Pozdrawiam
                                                      Kasia:)

W kolorze

Tak wiem należy mi się lanie ,dwadzieścia dni bez  posta na swoje usprawiedliwienie mam tylko to,że ja wcale się nie obijam,cały czas coś tworze tylko ,że jakoś tak się złożyło,że  te prace robione są na prezenty i na razie pochwalić się nie mogę wszystkimi.Mogę Wam tylko zdradzić ,że powstały trzy lalki portretowe,,jedna na prezent komunijny dla dziewczynki i dwie kolejne to pewna para młoda(oj miałam ja z nimi sporo pracy),poza tym jutro będę się chwalić pewnym zwierzakiem który powstał z okazji Dnia Mamy,a dzisiaj mogę Wam pokazać wózeczek wykonany na oczepiny,pierwszy mój taki dwu-kolorowy.

Witam  nowych obserwatorów,Wszystkim życzę udanego weekendu ,ciepełka i dużo słonka,buziaki
                                                                                   Kasia:)

Zakręcone candy :)

Taką właśnie mam dziś dla Was niespodziankę,do zgarnięcia komplet kuchenny specjalnie na te okazje wykonany.
A czemu zakręcone?-odpowiedź jest jak najbardziej prosta i logiczna,cały komplecik jest przecież zrobiony z skręconych rureczek.
 Powody rozdawajki są trzy ,niedawno mój blog skończył dwa latka,za parę dni ja kończę kolejny roczek ,a na początku lipca stuknie nam z małżem 20 rocznica ślubu :)

Zasady takie jak zawsze:
-komentarz pod postem,
-podlinkowany banerek na swoim blogu,a co z tego wynika trzeba mieć bloga,
-trzeba być obserwatorem mojego bloga.

Udanego weekendu wszystkim życzę i oczywiście świetnej zabawy.
             
                 Pozdrawiam
                               Kasia :)

Portretowo-prezentowo.

Ania zamówiła u mnie lalkę portretową ,która miała  być prezentem komunijnym .
Zdjęcia "ofiary"dostarczyła i  w tym momencie zaczęła się moja praca.
 Lalka dotarła już do Dominika i  podobno bardzo się podobała,dzięki uprzejmości mamy chłopca otrzymałam nawet zdjęcie "bliźniaków",wiec teraz będę się chwalić :)))))))))))))

 

I  jak sądzicie podobni,bo ja muszę się Wam  nieskromnie przyznać ,że jestem z tej pracy bardzo dumna :)

     Pozdrawiam
                 Kasia :)

Skończone...

Wystrój komunijnego stołu wreszcie skończony i najwyższy czas,bo komunia Oliwiera już w ta niedziele.
Do tacy z kielichem dołączyły cztery bukiety.

     Pozdrawiam Kasia :)