Oto moja praca z ostatnich paru dni,wszystko uplecione,teraz trzeba to jeszcze wymalować-tu nachodzi mnie refleksja że muszę zainwestować w jakiś pistolet do malowania,bo na myśl że mam to malować ręcznie skóra mi cierpnie-no i na koniec do tych wszystkich koszyków trzeba dorobić kwiatki z krepiny,ale to już inna historia.

Nie mogłam się oprzeć żeby nie dodać tej fotki,nasz Amigo uważa że nigdzie nie jest tak wygodnie jak u pani na kolanach.Swoją drogą nieźle to sobie wykombinował,z góry zawsze wszystko lepiej widać.
12 komentarzy:
Uwielbiam wikline- jest taka "domowa",a Ty Kasiu robisz z niej takie piekne rzeczy!!!Koszyki i rowerowe kwietniki-SUPER,A piesio-och juz czuje te miekkie poliki pod palcami.
kawał dobrej roboty! aż mi wstyd że się tak obijam ;)
Wspaniałości! A te rowerki to już zupełny majstersztyk :)
Pieeesio cuuuuuudny i taki duuuuży, ciekawe czy moja Nellcia też taka porośnie ;-b Śliczne te nasze spanielki :) Buziaki posyłam - Daria
woooooooow ile koszyków, a te rowery też świetne, rzeczywiście malowanie pędzlem to zajmie mnóstwo czasu, pozdrawiam
Amigo,mordo moja:D
ojej! ja chce taki rowerek :D genialne prace i cudny spanielek
Super rowerki :) podziwiam wytrwałość przy ich produkcji.
No i wytrzymałość kolan na szczęście mój pieszczoch jest dwa razy mniejszy ale tak samo wygodny. :)
Zapraszam do siebie może znajdziesz kilka ciekawych pomysłów.
www.anettaja.blog.interia.pl
no niesamowita jesteś :)
Piesio przesympatyczny!
A te rowerki sa wprost cudowne!!!
Rowerki powalają na kolana, marzenie:) A nie próbowałaś smalować farbą w sprayu ? Ostatnio były takie zestawy to malowania natryskowego w Biedronce, za jakieś 40 zł :)
Toż to produkcja taśmowa jak w fabryce, taka sterta i tylko kilka dni no i takie cudeńka:))
Brawo!!Brawo!!!!
Jestem jak zwykle pod wrażeniem. Piękne dzieła pracowitych rąk.Pozdrawiam świątecznie.
Prześlij komentarz