Święta tuż,tuż.

Jak ten czas szybko leci dopiero zaczynaliśmy Nowy Rok a tu już Wielkanoc za pasem,działać coś trzeba w tym kierunku,a u mnie robota przez ostatnie dwa tygodnie w miejscu stała,choróbsko nadal mnie trzyma i nawet na tworzenie nie mam siły,chociaż to u mnie stan niezwykły.W piątek otrzymałam telefon z zamówieniem i co było robić,trzeba się było sprężyć i tak oto powstały te dwa jajka no i jeszcze uszyłam coś około trzydziestu ptaków tylko im już fotek nie zdążyłam pstryknąć przed spakowaniem.Powiem Wam tylko,że po całej tej pracy byłam tak padnięta jakbym co najmniej trzy razy tyle zrobiła.

Przepraszam Was że ostatnio nie komentuję Waszych prac,ale nawet komputera nie chciało mi się włączać,Postaram się to wszystko nadrobić jak tylko całkiem dojdę do siebie,otrzymałam też kolejne wyróżnienia i już mi bardzo wstyd ,że jeszcze się nie zebrałam do kupy i o nich nie napisałam,za wszystkie jeszcze raz dziękuję,witam nowe odwiedzające mnie duszyczki,właśnie dzisiaj odkryłam,że jeszcze jedna osoba i będę mogła rozstrzygnąć moje candy,buziaki dla Wszystkich,życzę udanego tygodnia.