.

Obserwatorzy

środa, 29 czerwca 2011

Anielsko

                           Jeszcze jeden z kolekcji,wcześniej poznałyście go w suszarni ,a dziś już w pełnej
  okazałości.

          

wtorek, 28 czerwca 2011

I znowu gipsowo


Dzisiaj znowu malowanie odlewów,wszyscy bali się  zabrać za obrazki Matki Boskiej,a mój syncio wziął i piękne wymalował,zdolniacha z niego.





poniedziałek, 27 czerwca 2011

Anielsko


                 Dzisiaj znowu anielsko,dwa pierwsze stwory to moja inwencja twórcza,a dwa kolejne zrobione na wzór podpatrzony w internecie,tylko kompletnie nie pamiętam na czyich blogach to było.Właścicielom projektów dziękuję  za inspiracje i przepraszam .




niedziela, 26 czerwca 2011

Niedzielnie

                   U mnie przy niedzieli zawitały zaziewane śpiochy anielskie.Cóż się dziwić ,weekend długi był to się bardzo rozleniwiły.My właśnie z grillowania wróciliśmy,więc wpadłam na chwilkę,żeby poodwiedzać Wasze zakątki i oczy nacieszyć.




Tęsknota...

        Moje dziecię starsze pojechało na wakacje do pracy nad morze.Jako matka przewrażliwiona na tle swojej niespełna osiemnastoletniej córeczki byłam pełna obaw,ale wychodzę z założenia,że dzieci wychowujemy dla świata,a nie dla siebie i właśnie teraz ten świat się o moje dziecko upomniał.

      A w domku praca wrze ,wszyscy malujemy odlewy gipsowe i muszę przyznać ,że nawet ładnie to wychodzi,dzisiaj próbka naszych poczynań,muszę zaznaczyć ,że sercowe świeczniki to dzieło mojego młodszego dziecka.Paweł zaskakuje mnie swoją precyzją wykonania i jestem z niego bardzo dumna.






                                   Pozdrawiam Wszystkich niedzielnie i pięknej pogody życzę.

czwartek, 23 czerwca 2011

Anielsko

Ostatnio pewna miła "masosolna"kobietka przeprowadziła mi internetowy kurs lepienia aniołów z masy solnej,więc teraz mogę Wam pokazać jaka anielica zamieszkała (jak na razie)w mojej suszarni.Muszę nieskromnie przyznać ,że jestem z rezultatu mojej pracy bardzo zadowolona,mam tylko nadzieję że przy wykańczaniu nie zdołam jej zepsuć.
Miłego długiego leniuchowania Wszystkim życzę.

wtorek, 21 czerwca 2011

co porabiam...

W niedziele dostałam  zamówienie na dwie butelki ,a że się trochę rozpędziłam to powstaly cztery.


wtorek, 7 czerwca 2011

Kolczykowo

Dzisiaj porcja kolczyków które przygotowuje na kiermasz rękodzielniczy ,który odbędzie się 10 lipca w Lipowcu.Bardzo lubię ten wzór,dobrze mi się go robi,a co najważniejsze podoba się innym co mnie bardzo cieszy.A teraz zmykam gotować obiadek ,bo na drugą zmianę trzeba do pracy lecieć.Komentarzy nadal nie da się dodawać nad czym bardzo ubolewam,ale co zrobić siła wyższa.




niedziela, 5 czerwca 2011

Koronka klockowa

Wreszcie się doczekałam i mam za sobą pierwszy etap kursu koronki klockowej.Oto moje pierwsze dzieło,jeszcze nieporadne,bez błędów się nie obyło,ale i tak jestem z siebie okropnie dumna.Nie mogę powiedzieć aby była to technika łatwa i tania,ale co zrobić ja człowiek ma hopla i mu się po nocach nowe projekty śnią.Teraz muszę dużo ćwiczyć,tylko pytanie kiedy na to czas znajdę?.Pewnie odbędzie się to kosztem snu,pewnie gdyby doba miała 48 godzin to i tak byłoby za mało.Zresztą co ja Wam będę mówić jak Wszystkie mamy ten sam problem.Pozdrawiam Was serdecznie i miłego popołunia życzę.

sobota, 4 czerwca 2011

Pierwsze kroki...

Z pewną doza nieśmiałości pokazuje Wam pierwsze wykonane prze zemnie kolczyki metoda sutaszu.Bardzo dużo brakuje im do doskonałości,ale jak to się mówi pierwsze koty za płoty.Poczyniłam jeszcze jedna parę ale została już dostarczona nowej właścicielce,a ja nawet fotki nie zdążyłam pstryknąć.Chciałam Was bardzo przeprosić za to że nie dodaję komentarzy ,niestety nie wiem czemu ale jak próbuję się zalogować to mnie coś ciągle wywala.Zaglądam do Was często i wszystkie prace bardzo mi się podobają.